"Automaty na słodycze", a tak naprawdę stoiska z wyłożonymi batonami, z którymi spotkać się można w każdym większym miejscu pracy – biurach, fabrykach itp. Co ciekawe, każdy może sobie stamtąd wziąć co chce bez płacenia. To znaczy jest tam tekturowa skarbonka. Przy każdym batonie umieszczono jego cenę. Dlatego każdy biorąc batona, wrzuca odliczone monety do skarbonki. Ciekawe jak by to się sprawdziło w Polsce, co?