Finlandia, choć od 1995 roku jest w Unii Europiejskiej, wciąż nie należy do NATO. Finowie nie chcą by ich kraj należał do Sojuszu, a liczba przeciwników wejścia Finlandii do NATO w ostatnich miesiącach nawet wzrosła. Według sondażu opublikowanego przez największą fińską gazetę Helsingin Sanomat, większość Finów jest przeciwna wejściu ich kraju do NATO, ponieważ uwikłałoby to Finlandię w konflikty, które jej nie dotyczą. Członkostwu Finlandii w Sojuszu sprzeciwia się 56 proc. badanych, natomiast za jest 26 proc. W porównaniu z poprzednim sondażem z lutego 2009 r. przeciwników wejścia do NATO jest o 3 proc. więcej. Co ciekawe, choć Finlandia nie należy do Sojuszu, wysłała do Afganistanu 150 żołnierzy, a do roku 2011 ich liczba ma wzrosnąć do 200.
Wyniki w/w sondażu w ogóle nie zaskakują, jeśli spojrzy się na Finlandię w punktu widzenia matriarchalnych korzeni kraju. Z założenia, tego typu społeczeństwa w większym stopniu kładą nacisk na rozwój kultury i relacji społecznych - a te oparte na agresji, są z definicji dalekie naturze kraju, gdzie bóg (i prezydent) jest kobietą.