Ale nie tylko alkoholem Finowie rekompensują sobie zły nastrój. Ilość spożywanych przez nich słodyczy, jest wręcz niewyobrażalna! Słodycze nie są w Finlandii domeną dzieci. Dorośli opychają się nimi na co dzień. Wielkie stoiska słodkości w kinach, automaty na batony w biurach, opasłe półki w sklepach – to rzeczywistość kraju wielkiej korporacji Fazer. Ale nawet niepowtarzalna, niebieska (kolor Fazer’a) czekolada, nie jest w stanie zniwelować depresyjnych nastrojów społeczeństwa.
Słychać to wyraźnie w fińskiej muzyce. Cóż – Sibelius to inna historia. Nawet w standardowej, międzynarodowej papce radiowej, czy telewizyjnej, słychać wyraźnie fiński styl. Ciężkie, hardrockowe klimaty infekują nawet zwykły pop. Zresztą już sam fakt funkcjonowania Radio Rock, które bez względu na porę dnia, serwuje ciężkie nuty – mówi sam za siebie. Zresztą nieprzypadkowy był występ na Eurowizji w 2006 roku, grupy Lordi z piosenką "Hard Rock Hallelujah". A zafascynowana ciężką muzyką nastolatka z klipu zespołu, w czarnym makijażu i pircingu na twarzy, to standard współczesnej Finlandii. Jednak nie tak głęboko zakorzeniony, jak fińska sauna.
<< poprzedni artykuł | następny artykuł >>