część 2/2
Nie zgodzę się ze stwierdzeniem, że "kultura krajów nordyckich jest taka sama". XIX-wieczna idea Skandynawizmu zakładała wspólne dziedzictwo kulturowe krajów skandynawskich, za który Finlandia nie została wówczas uznana. Co mnie w ogóle nie dziwi. Choć przez wieki współistnienia i wzajemnych wpływów, kraje te wypracowały wiele punktów wspólnych i komuś z zewnątrz mogą wydawać się podobne, ich kultura, język, tradycje, są z goła odmienne. Nie chce mi się wierzyć, że Finowie, którzy tak wielkim wysiłkiem i przelewem krwi, wywalczyli sobie wreszcie, zaledwie sto lat temu, niepodległość, skłonni będą teraz wyzbyć się swojej odrębności. Tym bardziej, że i bez unii, wzajemna współpraca krajów na północy Europy, układa się naprawdę dobrze.
Zresztą już na poziomie nazewnictwa utopijnego kraju, pojawia się zasadniczy problem, a wraz z nim powracające znów pytanie: Czy Finlandia jest krajem skandynawskim? Sięgając do historii, można odnieść się do Unii kalmarskiej, która zawarta została w XIV wieku między Danią, Szwecją i Norwegią. W gruncie rzeczy to właśnie te trzy kraje nazwać można Skandynawią.
Jeśli weźmiemy pod uwagę przesłanki geograficzne, kraje skandynawskie to te, które znajdują się na Półwyspie Skandynawskim (Szwecja i Norwegia). Zatem Finlandia tylko częściowo przynależałaby do tej grupy. Islandię geograficznie też raczej trudno przyporządkować do Skandynawii.
Jeśli oprzemy się na podobieństwie językowym, Finlandii bliżej już by było do Estonii, wraz z którą przynależy do grupy języków ugrofińskich. Szwedzki, norweski i duński to języki skandynawskie (nordyckie).
Historycznych punktów wspólnych, doszukiwać się też można, przyglądając się flagom krajów północy Europy. Każda z nich (również Wyspy Owcze i Alandy) przedstawia krzyż. Wszystkie wzorowane są na Sztandarze Danii i krzyżu skandynawskim (choć różnią się między sobą proporcjami). Jednak flaga Grenlandii i Laponii, wygląda już zupełnie inaczej.
Zatem o jakim nowym kraju mówimy? Unia Skandynawska, Unia Nordycka, Zjednoczona Federacja Nordycka, może lepiej bardziej ogólnie – Zjednoczone Państwo Północy. Jakiekolwiek i czy kiedykolwiek zaistnieje, bliska mi będzie wówczas tylko jedna jego cząstka. Bowiem niezależnie od tego, jak potoczy się wielka polityka, na którą nie mam zresztą wpływu, odnosząc się do fińskiego narodowościowego hasła "Szwedami nie jesteśmy, Rosjanami nigdy nie będziemy, bądźmy więc Finami" – mam nadzieję, że Finowie mimo wszystko pozostaną sobą – takimi jakich znam, podziwiam i kocham.
Zjednoczone Państwo Północy cz.1/2
www.norden.org