Dumnym ze swojej spuścizny, choć tak naprawdę Mikołaj z Laponii nie pochodzi, jest miasto Rovaniemi – brama na Koło Podbiegunowe, gdzie nawet ulice rozmieszczone są na kształt rogów renifera. Plany wykonał wspominany już Alvar Aalto, który dla miasta zasłużył się również projektując budynek biblioteki miejskiej. To, co zwróciło moja uwagę w Rovaniemi, to most, wyglądający niemalże jak warszawski Świętokrzyski. Mosty mostami, ale najwygodniej z Laponii wrócić pociągiem, szczególnie, że "na pokład" zabrać można własne auto, bez którego zresztą ani rusz w odludnej Północnej Krainie.
<< poprzedni artykuł | następny artykuł >>